Peeling do ciała z naturalnym składem od Biolove

Peelingi do ciała to jedne z moich ulubionych kosmetyków. Złuszczają i dogłębnie oczyszczają skórę, pomagają zachować ją gładką i jędrną, zapobiegają wrastaniu włosków po depilacji, a w niektórych przypadkach mogą zastępować przy okazji balsam. Czy warto by w Twojej łazience znalazł się ten od marki Biolove?

INFORMACJE NA STRONIE SKLEPU

Peeling ten dostępny jest jako marka na wyłączność do kupienia jedynie w sieci drogerii Kontigo oraz w ich sklepie internetowym.
Opis producenta: Naturalny peeling cukrowy z olejem arganowym i nasionami truskawki rozjaśnia i wygładza skórę.
Aplikacja: Nanieść na wilgotną skórę ciała i masować aż do rozpuszczenia cukru.

DANE TECHNICZNE

Pojemność: 100 ml
Cena: ok. 20 zł (często w promocji za około 15-18 zł)
Kosmetyk naturalny
Cruelty free – nie testowany na zwierzętach

SKŁAD

SUCROSE – CUKIER
BUTYROSPERMUM PARKII BUTTER – MASŁO SHEA
ARGANIA SPINOSA KERNEL OIL – OLEJ ARGANOWY
COCOS NUCIFERA OIL – OLEJ KOKOSOWY
TOCOPHERYL ACETATE – ESTROWA FORMA WITAMINY E, NATURALNY KONSERWANT
PARFUM – ZAPACH
FRAGARIA VESCA SEED – NASIONA TRUSKAWKI

Nie mam zastrzeżeń do składu. Tak jak producent obiecał, nie znajdziemy tu sls, parafiny, peg, sylikonów, parabenów, barwników ani sztucznych konserwantów. Jedyne co zawsze budzi moje wątpliwości, to co producenci umieszczają pod swoimi kompozycjami parfum, ale na to trudno znaleźć odpowiedź, nawet znając się na składach. Muszę zaufać Biolove i zwykle tak też robię w przypadku marek, które cenię za naturalne składy.

Zapach tego peelingu jest dość naturalny. Pachnie przyjemnie, truskawkowo. Jeśli lubicie zapach tych owoców, polubicie go.
Konsystencja jest dość gęsta. Drobinek cukru jest dość sporo, przez co peeling należy do mocnych. Na drugim miejscu w składzie jest masło shea, więc pewnie się domyślacie, że jego konsystencja jest zbita, gęsta i bardzo tłusta. Przez to po kąpieli nie musicie już smarować się balsamem. Nasiona truskawki pełnią tu rolę ozdobną, ale też odrobinę wspomagają cukier w roli ścierniwa.
Ścierniwem w kosmetyku nazywa się składnik odpowiedzialny za złuszczanie mechaniczne, czyli w tym produkcie – cukier.

ZALETY I WADY

PLUSY:
– Dobrze złuszcza
– Wygładza
– Delikatnie ujędrnia
– Skóra jest po nim miękka
– Natłuszcza, nie trzeba stosować później balsamu
– Ma ładny, owocowy zapach
– Jest wiele kompozycji zapachowych do wyboru tego produktu.
Stosowałam również wersję arbuzową i była identyczna w działaniu, a różniła się jedynie zapachem.

MINUSY:
– Mała pojemność
– Mała wydajność, jeśli chciałam wypeelingować całe ciało to starczał mi na
4 użycia
– Cena 20 złotych być może nie wydaje się mocno wygórowana jak na
peeling do ciała, ale dla mnie za wysoka za pojemność jedynie 100 ml

PODSUMOWUJĄC – MOJA OPINIA

W cenie regularnej nigdy bym go nie kupiła, a argument mam taki, że są na rynku równie dobre, naturalne peelingi za około 10 zł, które mają dużo większą pojemność. Napisze o nich kiedyś. To dobry produkt, polecam Wam po niego sięgnąć, ale tylko jeśli urzeknie Was któraś z dostępnych w ofercie nut zapachowych (jest ich w sumie aż 10), bo niektóre są genialne. Ja jako absolutna fanka arbuza nie mogłam sobie odmówić tej wersji. Najbardziej lubię w nich to, że nie muszę się balsamować po kąpieli, gdyż ja jestem z tym całe życie na bakier. Stosunek ceny do jakości nie byłby zły, gdyby słoik był o pojemności przynajmniej 250 ml i wtedy kupowałabym te peelingi regularnie, a tak to będę raz na jakiś czas.

Znasz markę Biolove? Jakie produkty polecasz z niej wypróbować? Może znasz te peelingi lub masz inne ulubione, które możesz polecić?

Polecane Artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *