Senkara, Balsam do ust Berry Lips

Suche skórki, popękane usta. Na pewno nie tylko ja mam z tym problem. Zwłaszcza w sezonie jesienno-zimowym, a że każde lato się kończy prędzej czy później, problem powraca jak bumerang. Z wygody wolę oczywiście formę sztyftu, ale pomadki przychodzą mi zazwyczaj raczej z doraźną pomocą, zatem wieczorem jestem skłonna się pokusić, by sięgnąć po mniej wygodną do nakładania, ale często bogatszą i skuteczniejszą formułę, w słoiczku. Towarzyszył mi już zimą, więc teraz, po długich testach spieszę donieść, że…

Senkara, Dezodorant naturalny w kremie Bergamota

Jest to naturalny dezodorant w kremie z sodą, który stworzyła polska marka Senkara, której kosmetyki bardzo lubię za innowacyjność i pomysłowość, ale przede wszystkim za to, że się u mnie sprawdzają. Wiele osób boi się pewnie przejść z klasycznych dezodorantów, antyperspirantów albo blokerów na coś naturalnego i w takiej kremowej formie, ale wierzcie mi, to nie jest aż tak wielka różnica w użytkowaniu, a dużo zdrowsza dla skóry i ciała alternatywa. Nie jest wcale to ani problematyczne, ani męczące, jest to po prostu kwestia zmiany. Obiecuję, że warto zapoznać się z tą recenzją i poznać ten naturalny produkt.

Miya Cosmetics, myBEAUTYgel, pielęgnujący żel do mycia i oczyszczania

Bez względu na to jak wygląda nasza pielęgnacja twarzy; jak bardzo jest świadoma, czy zaawansowana, to w zdecydowanej większości naszych łazienek, stoi żel do mycia twarzy. Oczekiwania? Każda z nas ma inne. Dla mnie powinien być delikatny, czyli w efekcie nie podrażniać i nie przesuszać, dobrze domywać, w tym również produkty olejowe, bo stosuję dwuetapowe oczyszczanie. Lubię czuć po umyciu, że skóra lepiej oddycha, więc powinien też odświeżać. Dodatkowa i specjalna gwiazdka dla tych, które jeszcze dodatkowo nawilżają. Jak sprawdził się u mnie żel do mycia twarzy od Miya?

Face Boom, Oczyszczająca woda micelarna

Recenzja płynu micelarnego, czy jak nazwał produkt producent, oczyszczającej wody micelarnej od Face Boom, czyli marki należącej do Bielendy. Seria słynie z minimalistycznej, pudrowo-różowej szaty graficznej i równie słodkiego zapachu kosmetyków wchodzących w jej skład. A propos składu, oczywiście jego analizę też tu znajdziecie. A skład w 99% naturalny i wegański. Tylko czy to wystarczy? Czy polubiłam go równie mocno, co peeling? Skuteczny płyn czy tylko perfumowana woda?

FaceBoom, Peeling gruboziarnisty do twarzy

Złuszczenie twarzy jest bardzo ważnym etapem pielęgnacji, który wykonujemy po demakijażu i oczyszczeniu, a przed nałożeniem maseczek, serów, kremów itd. Peeling należy wykonywać regularnie, zazwyczaj raz w tygodniu, dlatego ważne jest by był skuteczny, ale nadal delikatny. Dzisiaj sprawdzimy, czy Bielenda, do której należy FaceBoom, oferuje nam tylko uroczą różową szatę graficzną, czy też porządny, dobry kosmetyk do tego celu. I czy faktycznie jest on dobry tylko dla cer mieszanej i tłustej?

Bielenda, Blueberry C-TOX, Nawilżająco-rozświetlający mus do mycia twarzy

Produkt kupiłam ze względu na niesamowicie ciekawy i naprawdę pozytywnie zaskakujący skład. W środku mamy bogactwo naturalnych składników nawilżających i przeciwstarzeniowych. Do tego, jest to kosmetyk wegański. Po wrzuceniu jego zdjęcia na Instagramie, pisałyście o nim same pozytywne rzeczy, zachwycając się jego zapachem, a te z Was, które nie testowały go, jednogłośnie stwierdziły, że potrzebują recenzji. Oto jest i dzisiaj jeszcze bardziej niż zawsze, polecam przeczytać też część z analizą składu, bo można się z niej wiele nauczyć, zwłaszcza będąc początkującym w tej kwestii. Miłej lektury.